W zeszłym roku teściowie obchodzili 50. rocznicę swego ślubu. W porozumieniu z rodziną i przyjaciółmi przygotowaliśmy dla nich specjalny prezent: poświęconą im gazetę jubileuszową. Gazeta miała format A4, liczyła 20 stron. Wypełniały ją teksty o jubilatach, zdjęcia ich, rodziny, przyjaciół. Charakter miała dość osobisty, tak więc nie bardzo mogę publikować wszystkiego - poprzestanę na okładce i jednej ze stron.
Co do zawartości: był i opis ślubu sprzed 50 lat, życiorysy jubilatów, teksty dzieci opisujące rodzinny dom, życzenia od wnuków, wspomnienia i anegdoty nadesłane przez przyjaciół, trochę "depesz" z życzeniami itd. Gazetę zamykało współczesne zdjęcie całej rodziny i lista wszystkich gości obecnych na uroczystości.
Nie ukrywam, pracy było sporo, by wszystko pozbierać, zredagować i poskładać. Ale wydanie tej gazety było prawdziwym wydarzeniem. W odróżnieniu od multimedialnej prezentacji (która ma ogromną wartość), dokument wydrukowany i rozdany staje się ponadczasową pamiątką i pozwala - tak jak w tym przypadku - opisać dwa długie i pracowite życiorysy.
Cóż dodać - proszę pomyśleć, czy nie warto czasem takiej publikacji przygotować z racji jakiegoś jubileuszu?
Robię też analogiczne gazety weselne. Jest w nich miejsce na opis rodzin, prezentację wszystkich gości, historię poznania się młodych, rodzinne anegdoty itd. Zawartość zależna tylko od zakresu włożonej pracy. Proszę pomyśleć, czy taka pamiątka z wesela nie jest trwalsza od 4 migdałów czy czekoladki?
A jeszcze inna możliwość to przygotowanie fotoksiążki dla jubilatów z rodzinnymi zdjęciami. W razie obaw, proszę o kontakt - z chęcią podejmę się i takiej pracy.
A jeszcze inna możliwość to przygotowanie fotoksiążki dla jubilatów z rodzinnymi zdjęciami. W razie obaw, proszę o kontakt - z chęcią podejmę się i takiej pracy.
Okładka wydawnictwa. Całość była czarno-biała, bo takie zdjęcia dominowały w archiwum domowym. |
Strona z galerią postaci i wydarzeń wiążących się z życiem jubilatów, ich zainteresowaniami itd. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz