wtorek, 15 lutego 2011

Zaproszenia dla rodziców

Częsty problem: czy robić zaproszenia na ślub dla rodziców?

W moim przekonaniu oczywiście TAK!
Przede wszystkim (nawet jeśli są współorganizatorami uroczystości) tak wypada. A patrząc praktycznie – taka pamiątka na pewno im się przyda. Mogą pokazać znajomym, jakie córa miała zaproszenia, czy po latach w razie ubytków pamięci przypomnieć sobie datę ślubu dziecka;-) Nie oszczędzajmy na tych dwu zaproszeniach!

Oczywiście trzeba nieco zmodyfikować tekst zaproszeń: nie zapraszać Ich w ich imieniu, standardowe "Sz.P." zastąpić "Kochanymi Rodzicami" (jeśli na to zasługują:-)), można pokusić się w końcu o odrębny tekst wyrażający radość z tego, że będą obok Was w kolejnym i bardzo ważnym momencie waszego życia, można za coś podziękować (tego nigdy za dużo) itd. Sporo tekstów można znaleźć w sieci, ale zachęcam do pisania własnych i osobistych. To nie są standardowi goście na waszym weselu, to także ich święto (bo święto ich dziecka). Natomiast nie potrzeba już prosić o potwierdzenie czy darować sobie wierszyki o prezentach.

Problemu nie byłoby, gdyby zapraszać wzorem niektórych zachodnich nacji: tam dziadkowie (imiona i nazwiska) oraz rodzice (imiona i nazwiska) zapraszają na ślub swej wnuczki (wnuka) i córki (syna). To piękna formuła, oddająca głębszy wymiar szczęścia całej rodziny. Tutaj zaproszenia dla rodziców nie są potrzebne.


Brak komentarzy: