I co więcej powiedzieć, kiedy ktos publikuje efekty mojej pracy i sprzedaje należącą do mnie rzecz?
Kiedyś "Twoje zaproszenia". Oryginalne zaproszenia ślubne i inne, książki rodzinne, gazety jubileuszowe, druki ulotne. Wyjątkowe. Niepowtarzalne. Autorskie projekty. Rękodzieło. Limitowane nakłady.
Blog wydawniczy Wydawnictwa Cedro i Synowie.
środa, 12 czerwca 2013
Trudna popularność
Zajrzałem sobie dziś w internet, co tam słychać w świecie parzenic. I zdziwiłem się bardzo. W kilku miejscach natrafiłem na wyrysowaną przez mnie parzenicę z zaproszenia góralskiego, z której od kilku lat korzystam. Bez słowa wyjaśnienia, skąd została wzięta, bez pytania, po prostu skradziona. W cudzych projektach zobaczyłem swoją własność. Dokąd jeszcze ludziom będzie się wydawać, że wszystko, co znajdują w internecie, nie ma właściciela?Napisałem do dwu autorek blogów z prośbą o wyjaśnienie. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Ciekawe, że jedna ozdobiła swój blog nagłówkiem "Wszystkie prace na blogu oraz zdjęcia są mojego autorstwa i nie zezwalam na ich kopiowanie i rozpowszechnianie bez mojej zgody". Wiem już, że mogę w to nie wierzyć.
Powiedzieć, że to kradzież i można za to pozwać.
OdpowiedzUsuńTylko, że ludzie mogą być nieświadomi i faktycznie myśleć, że co znalezione do nikogo nie należy. Najlepiej ustawić sobie jakąś ochronę.
OdpowiedzUsuńMoże jakiś znak wodny na zdjęciach odstraszy.
OdpowiedzUsuń